Leon Moenke. Tundra 2
2. Na skutek tego wyboru postanowiliśmy jak najrychlej, póki nie jest za późno, póki nie natknęliśmy się jeszcze na patrol, usunąć się z miejscowości nadbrzeżnej. Lecz zaledwie ruszyliśmy w drogę, usłyszelismy poza sobą odgłos kroków. Obejrzeliśmy się. Dwóch mężczyzn w uniformie marynarzy, z karabinami na ramieniu, doganiało nas żwawym krokiem. […]
by czasopis.pl / ago