Leon Moenke, Tundra
6. Głęboki jar przeciął nam drogę. By się nie spotkać z ludźmi, których głosy rozlegały się ze wszystkich stron, pobiegliśmy w dół, nie bacząc na stracony trud wdzierania się na te wyżyny. Na dole, na brzegu szumiącego strumienia, za krzakami, sądziliśmy, że jesteśmy w bezpiecznym ukryciu i zatrzymaliśmy się na […]
by czasopis.pl / ago