Mateusz Stryczula, Swoji „narodowci”

Tichy, wże krochu sonny pudlaśki weczur. Lude robiat poslêdni zakupy i woroczajutsia do chat. Zahraniczny supermarkety szcze praciujut, mały, prywatny wże zaczynieny. Hajnuwśki plastikowy zubr stoit jak stojał neporuszony, a wiêtior duje nepryjemno tak szto szcze hodina i na hulici ne bude zusiêm nikohutko. Jakraz w takiż to weczury panami menszych miasteczok stajut mołodyje lude. Pereważno mużczyny koło 20 liêt. Pereważno w dresach. Pereważno hołosnyje. Pereważno kruhom proklinajuczy. Naczynajutsia piłkarski prypiêwki. Potom szukajut zaczôpok. Nektory schodiat jim z dorohi, starszy wdajut szto ne czujut hrubych slow i spuskajut zrok. Wsiê wże prywyknuli do toho. Nichto ne zworoczaje uwahi, szto to jich diêti, wnuki. Chaj hulajut jak choczut! Szto zrobisz? Wsiudy tak!

felietonisci-08„Swojich” chłopciuw maje Narauka, swojich Haradok, Biêlśk, Nureć-Stancija, Czeromcha, Kliszczeli… Można tak wyliczati bez kuncia, bo podôbno je w kożnum polśkum miasteczku bôlszym za 1000 dusz. I tut zahadka: skôl na druhi deń poniszczeny ławoczki? Skôl napisy na murowi, stinie sklepu abo na blokowi? Skul „Jaga pany”, a pry tom i celtycki kryże? Odkaz taki, szto jak wse w swiêtie de mało do roboty, mołodomu choczetsia znajti zaniatki. Nekotorym szcze woroha i ideju. A poslêdnim czasom lohko znojdujetsia i odno, i druhoje. De toj woroh, chto chocze wojowati i szto z toho może byti tomoj siêtoho tekstu?

Razom z rozbureniem komunizma wo wsiêj schodnioji Jewropi jak hryby posle dożdżu i sonecznoho dnia rosli nacjonalistyczy ruchy. Dosiôl w temry i neoficjalno w 1989-1990 mohli wże wyjti w publicznu sferu diêjania. Totalitarym ne tolerujet konkurencji ni swobody, tomu pokôl komunizm byw silny, potôl niszczyw wsio inszoje. Sytuacja zmiêniłasia w 90-tych liêtach XX wieku, koli toże na Pudlaszu aktywizowalisia neofaszysty i narodowci. Hulicy Biłostoka na dowhi liêta stali polem bitwy. Miêstiem, de rozyhrawsia ne odin boj i ne odna hołowa stała poraniena. Z obodwoch storon. A bilisia jakraz skiny – pulśki nacjonalisty i im protiwny panki-anarchisty. Pry nachodi siêtoho nahadaju szto od skinuw tak koliś jak i teper po sraci dostati moh kożny o temnom twarowi, czy toj, chto za hołosno odozwawsia w inszoji mowi. Pro toje czujemo szcze czas od czasu.

Wsioż taki toj czas iszow nepered, lude starêli, omal wykluczno subkulturowy konflikt menszał w oczach, a i joho uczastnikow stało brakowati. Starszy neofaszysty kotorych idolom moh byti tak Adolf Hitler jak i lidery pulśkich nacjonalistow jak Bolesław Tejkowski, stali choditi do pracy, nekotory trapili w tiurmu za narkotyki abo rozboji a inszyje trywali i trywajut w małych hrupach na swojim miescy. W 2003-4 rokowi mołodym wże lepi słuchałosia modnoho hip-hopu, abo ihrało na komputerowi czym szukalo swarok i wohule polityki. Tohdy na perszy pohlad sprawa wyhladała tak, szto za nedowho problem może zniknuti sam, bo wsiaki ruch bez nasliêdnikuw propadaje.

Odnak druhaja fala pryszła zusiêm nedawno. Tut sklałosia para faktuw. Try hołowny czynniki dali chocz-nechocz implus do toho, kob disia baczyti cikawu zjawu, jakaja dotykaje toże najmołodsze pokolenie pudlaśkich Biłorusuw. Po persze, w kwietniowi 2010 roku trahicznoju smertiu zhinuła elita pulśkoji derżawy. Okrum czołowiêczoho odruchu spuczuwannia do samoho jadra pulśkoji polityki powernulisia spiskowy teorji na temu pryczyn siêtoho zdarenia. A sioje dobre dla krajnosti. Po druhoje, od para liêt w Polszczy sztoraz hołosniej howorytsia pro kontrowersyjne dumki nowych zakonuw i zmiêny zhodny z kirunkom wyznaczonym na zachodi (na primier szluby homoseksualny). A sioje wstreczajetsia z silnym podiełom sered żyteli i wtikaniem czasti wyborcuw na polityczny kryła. Po tretiê i najważniejsze zaczynajuczy od 2010 roku razom z sukcesom warszawskoho Marszu Niepodległości, jaki zorhanizowala pozasojmowa orhanizacja ONR (Obóż Narodowo-Radykalny) i Młodzież Wszechpolska. Pulśkim nacjonalizmom stała cikawitisia dosiôl neutralna mołodioż (pereważno kibice) kotora wrodiłasia wże w swobodnoji Polszczy. Odny wybralisia na nastupny marsz wże w 2011, druhije na szcze welikszy w 2012 rokowi, a teper efekt majem toj sam, wsiudy jak Polszcza dowha i szyroka – rôst kôlkosti mołodych ochwotnych do radykalnoji zmiêny.

Zacikawlenie „Welikoju Polszczoju” i jije herojami, z jakich hołownym je peredwojenny lider pulśkoji Endecji Roman Dmowski, trapiło tak czerez marsz jak i zwezany z jim szum informacyjny do kibicuw popularnoji pudlaśkoji Jagi. „Weterany” perszych, warszawskich bojow z policjoju spered dwoch-troch liêt rozkazuwali humniakom z gimnazjuw jak wyhladaje borot’ba z „komunoju”, a wony wtiahali do toho znakomych abo porowesnikuw. Niczoho diwnoho. Dla mołodoho czołowiêka szukajuczoho emocji kidanie kameni jakoje baczymo szto 11.11. może bałamutiti. A szcze koli dumka szlachetna a kruhom inszoji roboty ne znojdesz? Pud hasłom odnowy Reczpospolitoji i rozhona teperysznich elit ruch znow staw nabirati siły.

Takim czynom z biłostockoho stadionu Jagiellonii ideji stali perenositisia razom z horaczymi rozkazami pro minułyje draki z „systemom” do rodnych kutkuw siêtych mołodych ludi. Z Biłostoka do Biêlśka, do Hajnowki, do Siemiatycz… Pryszow nowy wozduch i moc, a hasła „To my, to my – Po-la-cy” teper zwuczat toże w ne tak dawno tichych, biłoruskich miasteczkach na powdeń i schôd od Biłostoka.

Tohdy jak wyhladaje disia, w 2015 rokowi, toj pulśki nacjonalizm na ruśkim Pudlaszu? Odnym słowom: diwnowato. Złuczyw diêti katolikuw z diêtmi prawosławnych jaki wże na choczut liczyti sebe inszymi czy horszymi. Fala pryszła i wziała z soboju tych chto naprawdu sztoś robit i tych chto ono lajkuje wpisy w internetowi. Odnak wziała – je pro szto dumati. Pry tôm zjawa ne maje odnoho twaru i odnoji formy, ale bôlsz lohkuju i tuju, pro jakuju hołosno ne howorytsia.
Toj, chto ostorożny, toj zwerne uwahu jak joho hulicia i mury koło joho chaty pokrywajut wse nowy i nowy wlepki i napisy. Kolo „Hajnówka Jaga 100%” można znajti „Wielkiej Polski Moc to My”, czy „Nacjonalizm naszą drogą”. Koło celtyckoho kryża, jaki wże dawno stał symbolom nacjonalistuw ciêłoho swiêtu, traplajutsia i „Precz z Komuną”, czy „W naszej pamięci żołnierze wyklęci”. Na perepynku autobusuw, w pekaesi, na jakim-leń swobodnym miêstiu. Perekraz pudporohowy – hulicia nasza. Okrum toho kibice/narodowcy czasto wstreczajutsia pry nachodi derżawnych swiat. Wkluczajutsia w marszy dla pomerłych w czas wujny, baczymo jich tretioho maja, perszoho września abo w Deń Nezależnosti Polszczy. W Bilostoku robiat patriotyczny oprawy na stadioni „Jagi”. Czasom chodiat z transparentami na pikiety, a znow czast’ sobiraje hroszy na pomoszcz materialuju dla sołdatuw AK czy NSZ.

Taja czast’ ruchu to pereważno narodowci powezani z partioju „Ruch Narodowy”, jakaja chocze sobrati wsiê podobny inicjatywy z ciełoji Polszczy. W Hajnowci hołosno zazwuczała sprawa hrupy „Narodowa Hajnówka”, jakaja na swojim profilu w internetowi wkinuła znimki z jimi orhanizowanoho „Podlaskiego Rajdu Śladami Żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej”. Biłostocki prokuratory dosliêdujut sprawu emblematu NSZ, czy zaklikuw „Śmierć wrogom ojczyzny”, jaki miż inszym można było na jich pobaczyti. Chtoś skaże – kożna inicjatywa to lepi jak sidieti na sraci i piti piwo. I sioje prawda.

To odnak ono jije czast’. A druhaja to szto? Druhuju dobre znaje kożny, chto w poslêdnie roki czuw a to pro rasistowski ataki na imigrantuw w Biłostoku, a to pro narysowany swastyki, a to znow pro miszanie spotkania z żytiêlami Biłostoka ministra Sikorskoho. Do toho nichto ne pryznajetsia. Czy za atakami na menszosti stojat tyje ż samyje lude, szto sami z menszosti wyrosli? Za rano szcze toje dokazuwati ale znajuczy ochwotu neofity, to welmi możliwo. Nacjonalisty i kibice to toże ne monolit i okrum nowoho narybku, kotory na krykach i zaklikach zatrymajetsia, je i zhadany stary skiny, kotorym tiażko powiêryti szto zmiênilisia.

Worohom narodowciuw/kibicuw je w perszum poradkowi rzond i – szto można dobre poniati – partia, jakaja teper maje władu. Odno z hołownych zaklikuw „Precz z komuną” wykorystowujetsia tak samo dobre jak raniej ne hladiaczy wohle na fakt, szto jakraz taja partija wyrosła na osnowi „Solidarnosti”. Worohom je układ kruhloho stoła, wsiê joho uczastniki i Unia Ewropejska. Ne zabywajmo pro prezydenta Truskolaskoho, czy burmistrza Hajnowki, kotory symbolizujut minuły poradok. I znow druhaja storona sprawy, szto okrum toho je worohi neoficjalny: imigranty, menszosti seksualny, a szyrej każuczy każny chto ne sowsiem pasuje: frajer, pedał (po odiażce), abo lamus. I wsio. Czy na spisok worohuw potrapili wże Biłorusy? Lidery „Narodowej Hajnówki” każut, szto niê, ale i „ne kożny prawosławny je Biłorusom”. Dobre znati, a szcze dodajuczy, szto lude z siêtoj inicjatywy nosiat naziwska, jak Poleszuk i Nesteruk (sic!), można taki podychod zrozumieti szcze lepi.

Okrum wże zhadanoho Romana Dmowskoho pudlaśki narodowcy tak jak i tyje z Krakowa czy Warszawy hołosno oddajut poszanowanie dla sołdatuw pulśkoho poślewojennoho pudzemlia. Wsio byłob w poradku, kob ne fakt, szto jakraz na Pudlaszu ne wsiê z jich zasłużyli poszany. Takim czynom swarki pro „Buroho” perenieslisia so starych rozkazuw pometajuczych siête starykow na mołodioż, jakaja pometati toho prosto ne mohła. Można skazati, szto pudlaśka mołodioż dilitsia na najwelikszu czast’ kotora ne zabiraje hołosu, propulśkuju menszost i probiloruskuju menszost. Wkusu dodaje i sioje, szto woroczajetsia tema „swojich” i „ne swojich”. Chto byw w PZPR? Chto służyw NKWD? Koho pereśladuwali, a chto sam nios hora inszym? Tut sprawy skomplikowany i reszyti ich ne bude lehko. Wsiê storony majut krochu racji i kożnomu, koho poranili, treba wernuti prawdu. Odnak jak siête robiti z „Burym” na sztandarowi? Dobre, szto b poniali sioje jakraz narodowci zsiôl rodom.

Swiêt kibicuw wtiahaje. Czom? Tomu, szto je prosty, daje siłu i daje jaki-leń sens żytia. Odin klub – odna wiera. Tak jak odin narod – odni heroji. I pokôl włada sietoj derżawy na zrobit wsioho, szto b Polszcza zwana Polszczoju B mieła praciu, dotôl budut nahadane poniszczeny ławoczki czy porysowany mury. Dotôl mołodioż bude krużyti weczurkami w poszuku czoho-leń cikawoho. Koli ne maje szto robiti, wsio bude lepsze czym ne robiti niczoho. Nawet niszczyti czy bitisia, abo szukati woroha tam de joho ne maje.

Jak do jakraz takoji aktywizacji nemałoji czasti pudlaśkoj mołodioży może podejti biłoruśkie seredowiszcze? Może pożałowati, szto zhubiło kontakt z najmołodszymi, pryznatisia, szto ne chwatało sił czy prosto skazati, szto tak i musieło statisia? Prawdoju, szto siête problem ciêłoji Polszczy, a i tiażko utrymatisia, koli czerez desiatki liet trywaje proces asymilacji. Dumaju odnak, szto to ostatni zwonok dla joho, koli wnuki b’jut pokłony katom własnych dieduw. Ne wsiê. Ale i czorny owcy znajszliś.

Mateusz Styrczula ■

18 Comments

  • Isnuvanie takich, prosti Bože, pravosłavnych narodowciuw sviêdčyt ne ob asymilaciji, a, chutčêj za vsio, o povnuj duchovuj i mentalnuj degradaciji pravosłavno-biłoruśkoji hromadskosti Pudlaša. Vysvitliłosie, što de facto nas vže nema, što pravosłavni baťki i pravosłavna cerkva ne vmiêli i ne chotiêli peredaty svojim diêtium osnôvnych cinnostiuv. Jakim sposobom čołoviêk, kotory sam pochodit z menšosnoho seredovišča, perežyvšoho tak mnôho ahresiji ta dyskryminaciji, može teper nastupati na inšych, vvažati sebe členom jakôjś kasty panôv…

    Tak što teper vže napravdu zveršyłosie… Nas vže nema jak avtonomnoji hromady zi svojimi cinnostima. Usia tak zvana ruskosť /biłoruskosť isnuje vže tôlko nominalno i tôlko dla toho kob nevelika pryhoršča sprytnych dijačôv i profesoruv mohła pobudovati svojiê karjery…

  • Mene osobysto najbôlš pereražaje žachliva vizija, što takije pravosłavny odmorozki mohli byti sered tych, jakije niščyli tablici u Puńśku abo, što bôlš virohôdno, profanovali mečet’ u Krušynianach…

  • Perebôlšujete, koliś vže byli sered hajnuvśkich skinheaduv pravosłavny. Moda na vsiaki chwaławielkopolśki minaje. Ot, naprykład pumieniajetsia katecheta v odneji školi, pryjde moda na štoś inše, to i skônčatsia buraki od Buroho. Ževžyki vse pryklejvujatsia do vsiakich chvorôb.

  • Vôn nikoli ne buv „svôj” tôlko w sensi realnoji polityčnoji vłasti, zreštoju jak može byti po-inšomy, koli pravosłavny lude to najvyžej 25% žyteluv toho miêsta. Možna byti tôlko „dodatkom” do inšych, jakimiś masalsko-sosnowymi marionetkami (može zreštoju i dobre, što takoho rodu „intelihenty” ne praviat realno).

    Ale vsio ž v plani prysutnosti, kultury, historyji – Biłostôk buv i je „naš”. Možna skazati, što Łomža nikoli ne buła dla biłorusuv svoja, što Suvałki „ne našy”. Ale pro Biłostôk toho ne skažeš.

  • Very interesting information!Perfect just what I was searching for! “It’s not the having, its the getting.” by Elizabeth Taylor.

  • lJ5KdX Thank you ever so for you blog article.Thanks Again. Want more.

  • “You actually make it seem so easy with your presentation but I find this topic to be actually something which I think I would never understand. It seems too complicated and extremely broad for me. I am looking forward for your next post, I’ll try to get the hang of it!”

  • In a proof-of-concept study at Johns Hopkins, researchers have demonstrated that up to 40 minutes of travelinmg
    via avocation nnot affect consequences of routine and common blood tests -sized drones.

Comments are closed.