Tamara Bołdak-Janowska. Adzin dzień z majaho życcia.

1. Siłą rzeczy używam słów „wczoraj” i „dzisiaj”. Dzisiaj to wczoraj. I odwrotnie. Budzimy się. Prochy nasenne kończą działanie. „Siedzą, piją, lulki palą. Tańce, hulanki swawola”. Nie. Nie prowadzę hulaszczego trybu życia. Prowadzę tryb życia wfelietonisci-05 dwustu procentach odwrotny od hulaszczego.

Wczoraj na kanale Historia obejrzałam wstrząsające filmy z żydowskiego getta w Warszawie.

W 1942 roku na zlecenie nazistowskiego rządu Niemiec został wysłany do żydowskiego getta w Warszawie niemiecki operator z zadaniem sfilmowania Żydów w sensie: pokazania ich charakteru, rozwarstwienia finansowego, obojętności bogatych na los biednych. Słowem: trzeba Żydów pokazać w złym świetle.

Operator jednak filmu nie dokończył. Pozostawił po sobie szereg krótkich filmów, nigdy niezłożonych w całość. Wstrząsające!

Mocodawcy organizowali sceny. Na przykład zaprosili Żydów do knajpy, dali im dobre jedzenie. Miało to świadczyć o rozkosznym życiu w getcie.

Mimo tych scen, organizowanych dla propagandowych celów, filmiki pokazują prawdziwe życie getta. Trupy na ulicy. Trupy dziewczyn, dzieci, starców. Żebrzące dzieci. Owrzodzone, wychudzone, siedzące pod murem, leżące, konające. Operator był wybitny, choć nazista. To trzeba przyznać. Studia twarzy, sylwetek, tłumu. Wysmakowane lub od razu takie, bo oko sprawne. I obecność dramatu, wyciskająca łzy. Aż człowiek wątpi, czy operator to faktycznie nazista. Tyle ludzkiego dramatu zarejestrował. Przejmujące są studia twarzy. Trwają nawet pół minuty. Tych twarzy za chwilę nie będzie. Ładne, piękne i brzydkie – jutro te twarze pójdą do gazu.

Źle spałam po tym filmie. Śniło mi się, że w czasie Zajazdu do Naraju wybuchła wojna i zostałam wciągnięta do wojskowej ciężarówki, i w jej ciemnych czeluściach zastrzelona. Zostałam oskarżona o zdradę stanu i posługiwanie się językiem prostym. We śnie jednak żyję po śmierci i wrzeszczę w języku prostym w stronę oprawców, że nie uznaję ich za ludzi. Rzucam w ich stronę naszym białoruskim mięchem, pełnym i obrzydliwym. Job waszu mać. Pierdalonyje faszysty. Durnyja zasrancy. Kab was chalera uziała. Kab was pakruciło raz i na zaǔsza. Kab wy zhinuli na zaǔsza z majaho życia i swajaho. Moi goście natychmiast przeszli na język polski, więc nie oskarżono ich o zdradę stanu. Za chwilę jednak część gości staje w mojej obronie, posługując się językiem prostym. Coraz głośniej. Boję się o nich. Budzę się cała mokra od potu.

Piję trzecią kawę. Mogę. Kawa jest tania. Palę papierochy. Papierochy są już dla mnie za drogie. Palę najtańsze, najcieńsze, różowe RGD.

Mam trzy papierochy, więc za chwilę już ich nie mam. Ubieram się, aby wyjść i kupić tę nową truciznę.

Na półpiętrze leży mężczyzna. Ten bezdomny ciągle tu nocuje, a ja ciągle go wyganiam. Śmierdzi i ten smród przenika do mego strychowego mieszkania, które bardzo lubię. Dziś nieproszony gość nie śmierdzi. Proszę wstać i wyjść. Proszę pana, pan psuje nam ciągle zamek w drzwiach wejściowych. I jest pan za młody, aby się tarzać pod cudzymi progami. Proszę wyjść. Dziś tak nie ma, że półpiętro jest niczyje. Ja za nie płacę. To moje podwórko. Nie jestem noclegownią dla pana. Proszę wyjść.

Ile ma lat? Może trzydzieści. Najwyżej trzydzieści pięć.

Mam wrażenie, że chodzę ulicami getta, że obok mnie leżą umierający mężczyźni.

Bezdomni nocują też na niższych półpiętrach. Tam srają i szczają.

Ten tego nie robi. Wygląda na chorego.

Wracam z moją trucizną i widzę, że mężczyzna nadal leży, gdzie leżał.

Powtarzam swoje. Proszę pana, jest pan za młody na bezrobocie i bezdomność. Proszę wyjść. Mężczyzna: Leżę sobie spokojnie.

Ja: Że spokojnie to nic, ale niech pan przestanie tu leżeć. Co to jest? Ubrać się porządnie, wykąpać, znaleźć pracę. To wstyd dla mężczyzny nocować po cudzych półpiętrach. Oczywiście znowu pan zepsuł zamek w drzwiach wejściowych. Nie mogłam wejść do mego domu, bo zamek przez pana nie działa. Mocowałam się z nim przez kwadrans, nim zaskoczył. Naraża mnie pan na koszty ciągłego reperowania zamka. Za młody pan, aby leżeć tu. W sile wieku pan jest. To nie nazistowskie getto. A mam wrażenie, że to przedwojenne czasy i getto.

Mężczyzna unosi twarz: A która godzina?

Ja: Dziewiąta. Pora stąd wyjść. Już się pan wyspał.

Nosi okulary na zaczerwienionych oczach.

Pije? Ćpa? Nie wiem. Eksmitowany? Nie wiem. Jest przystojny. Kawał chłopa.

Echo wczorajszego filmu nie chce mnie opuścić. Jakbym się przeszła po niższych piętrach, to pewnie tam by niejeden facet leżał. System urządza nam nazistowskie getto. Na ulicach pełno wykluczonych ludzi. Nie każdy bezdomny ćpa czy chleje. Straszny system.

Powtarzam: straszny system.

Nareszcie pojawiły się ponure statystyki w mediach: mamy czterysta tysięcy dzieci ulicy. Ćpuny. Dzieci alkoholików. Młodociani przestępcy. A więc my też mamy dzieci ulicy, a nie tylko Rosja, jak nam trąbiono.

Znowu przychodzi mi na myśl naukowa praca Moniki Stępień o buncie ludzi młodych, którzy nie wychodzą z domu, dla których sama ulica jest straszna, a system nie do przyjęcia. Osoba musi niszczyć osobę, aby „do czegoś dojść”. Dobrowolna izolacja młodych ludzi jako bunt. Dobrowolne zamykanie się w czterech ścianach. Aby tylko nie mieć do czynienia z przemocą. Rosnąca liczba takich buntowników.

Kto to zauważy?

Monika zauważa.

I ja tu zauważam.

Kto jeszcze?

Tolo śpi. Siadam do komputera. Piszę ten szkic.

Coś muszę zrobić. Co? O czymś zapomniałam. Kolejny list od Wiktora Łukaszewicza. Przeczytać. Od dwóch tygodni leży nieprzeczytany. Wiktor przysłał mi kolejne wiersze. Tym razem opisuje, jak to dzieckiem narejkowskie krowy pasł. Po to, żeby chociaż kupić sabie czarawiki za grosz pastucha. Jako dziecko był budzony o drugiej w nocy. Ustawaj karowy wyhaniać. Trebo biehczy da Narejkaǔ.

Pisze: Spaǔ stojaczy.

Znowu ta myśl: nie miałam pojęcia, że dziecięcy los moich szkolnych kolegów był taki straszny. Wstawać o drugiej w nocy, aby pracować jako pastuch stada krów z Narejek. Bo rodzice nie mają pieniędzy na buty. A może u nas było tak: niech dziecko samo zarobi? Przyzwyczajanie do ciężkiej pracy przez całe życie? Jak w Ameryce? O jego rodzinie moja matka mówiła: Heta trochi naszy swajaki. Żonka Łukaszewicza nasza swajaczka. Malusiańkaja baba. Dzieci buduć malusieńkije. A szto takoje, szto malusieńkija? Aby dobryje wyraśli.

Szanuję Cię, Wiktorze. Naprawdę, czuję wielki szacunek, że od dziecka pracowałeś na siebie. Przerywam lekturę listu. Odzywa się inna sprawa, o której zapomniałam.

Moja imienniczka przysłała mi swój „wiersz dla żołnierzy”. Jej prośba: opublikuj to w Czasopisie, tylko pamiętaj, że teraz jestem Tamara Promyk. Tak się teraz nazywam i nie zmieniaj tego.

Początkowo myślałam, że to taki sobie wierszyk. Po powtórnym przeczytaniu stwierdzam, że to istotny wiersz na dziś. Tola pytam (czytam mu wiersz): dobry to wiersz?

Tolo stwierdził, że dobry.

Tamara, ty nie miej mi za złe, że wciągam twój wiersz do eseju. Za bardzo mi pasuje do szkicu, nastroju i wczorajszego filmu o getcie, abym prosiła redakcję o opublikowanie go osobno. Istniejesz z moim i Tola komentarzem. Mam nadzieję, że dzięki temu nie będzie czytany kątem oka, pobieżnie. Czuję, że Tamara od razu ma wiersz, bez żmudnego poszukiwania formy. Ja nigdy nie poprzestaję w poezji na pierwszej wersji tekstu i długo poszukuję formy. To moja ułomność? Może ułomność. Podziwiam osoby, które tworzą wiersz od ręki i jest on od razu dobry.

Oto wiersz „dla żołnierzy” Tamary Promyk:

z czterdziestego piątego roku
zaglądali do mego dzieciństwa
tacy zranieni
i chociaż przynosili wiele
zabawek
ze szczęściem
lalki dyskretnie podsłuchiwały
ich dusze
i chlipały cichutko
malując oczy łzami
nawet dzielny
szmaciany miś
rozepchany wspomnieniami
pękał z różnych stron
pomagali mi go zszywać
dobrymi słowami
tak jak się czasem zszywa
ludzki sens (los?)
ale i tak musiałam
drewnianym pistoletem
poprawiać wojnę
na dywanie
bez strat
żeby chociaż w wyobraźni
pousuwać im więcej ran
a potem nagle zginęli
w wielu innych
sprawach
po latach spotkałam ich trochę
w rozmowach przez telefon
z komandosem
Józefem Rembiszem
w żołnierzach
z Iraku
Afganistanu
a wczoraj
na strychu
w obcym domu
zobaczyłam swego misia
leży tam
popękany z prawej strony
lewa wyżarta przez szczury

30 Comments

  • Aw, this was an exceptionally nice post. Taking the time
    and actual effort to generate a good article… but what can I say… I
    hesitate a lot and never seem to get nearly anything done.

  • Greate article. Keep posting such kind of information on your site.
    Im really impressed by your site.
    Hello there, You have performed an excellent job. I’ll definitely digg it and individually recommend to my friends.
    I am sure they’ll be benefited from this site.

  • Heya i’m for the first time here. I found this board and I find It
    truly helpful & it helped me out a lot. I am hoping
    to offer something back and help others such as you helped me.

  • Fantastic post but I was wondering if you could write a litte
    more on this topic? I’d be very grateful if you could
    elaborate a little bit more. Many thanks!

  • Wow that was strange. I just wrote an very long comment
    but after I clicked submit my comment didn’t appear.
    Grrrr… well I’m not writing all that over again. Anyway, just
    wanted to say superb blog!

  • Its such as you learn my thoughts! You appear to know a lot approximately this, such as you wrote the guide
    in it or something. I think that you just can do with a few percent to force the message house a bit, but
    other than that, this is wonderful blog. A great read.
    I will definitely be back.

  • Wow, awesome blog layout! How long have you been blogging for?
    you made blogging look easy. The overall look of your website is excellent, as well as the content!

  • It’s remarkable to go to see this web site and reading the views of all colleagues about this piece of
    writing, while I am also zealous of getting
    knowledge.

  • Thank you for every other fantastic post. The place else could anybody get that kind of info in such an ideal manner
    of writing? I have a presentation next week, and I am on the
    look for such info.

  • Fantastic website you have here but I was curious about if you
    knew of any message boards that cover the same topics discussed in this article?
    I’d really love to be a part of group where I can get opinions from other experienced people that share the
    same interest. If you have any suggestions, please let me know.
    Appreciate it!

  • What’s up every one, here every person is sharing these know-how, therefore it’s
    pleasant to read this web site, and I used to go to see this weblog
    all the time.

  • Simply wish to say your article is as surprising. The clarity in your post is just spectacular and
    i could assume you’re an expert on this subject.
    Fine with your permission let me to grab your
    RSS feed to keep updated with forthcoming post. Thanks a million and please keep up the enjoyable work.

  • If you want to get a great deal from this post then you have to apply such strategies to your won weblog.

  • I have been exploring for a bit for any high-quality articles or
    weblog posts on this kind of area . Exploring in Yahoo I at last
    stumbled upon this site. Studying this info
    So i am satisfied to show that I’ve an incredibly excellent
    uncanny feeling I came upon just what I needed.
    I such a lot for sure will make certain to do not forget this website and provides it a look regularly.

  • What’s up colleagues, nice paragraph and pleasant urging commented at this place, I
    am actually enjoying by these.

  • Heya i’m for the first time here. I found this board and I find It truly useful & it helped me out much.
    I hope to give something back and help others like you helped me.

  • Hiya very nice site!! Man .. Excellent .. Wonderful ..

    I’ll bookmark your site and take the feeds additionally?
    I am satisfied to search out numerous helpful information right here within the publish, we’d like work out
    extra strategies in this regard, thank you for sharing.
    . . . . .

  • May I just say what a comfort to find an individual who
    genuinely understands what they are discussing on the internet.
    You actually know how to bring an issue to light and make it important.

    More people ought to look at this and understand this side of your
    story. I was surprised that you aren’t more popular because
    you certainly possess the gift.

  • It’s in fact very difficult in this active life to listen news on TV, thus I
    just use the web for that reason, and obtain the latest
    information.

  • Hi, i think that i noticed you visited my site so i got here
    to return the prefer?.I am attempting to in finding issues to
    enhance my site!I suppose its adequate to make use of some of your ideas!!

  • I don’t even know how I ended up right here, but I believed this publish was
    great. I don’t realize who you’re but definitely you are going
    to a well-known blogger if you happen to aren’t already.
    Cheers!

Comments are closed.