Možna aburacca zahadam z Varšavy źniać imja Branisłava Taraškieviča z nazvaŭ vulicy i liceja ŭ Bielsku, ale varta i treba pry hetaj nahodzie, kali krychu astynuć hałovy, zrabić prahmatyčnyja vysnovy na budučyniu. Hetyja vysnovy pavinny hruntavacca nie na pačućci histaryčna-symbaličnaj kryŭdy ŭ adnosinach da susiedziaŭ (jakaja nikoli nie pakidała biełarusaŭ, dzie b jany ni žyli), a na narodnym dośviedzie. Narodny ž dośvied vučyć pa-pieršaje, što suprać łomu niama pryjomu, i pa-druhoje, što dobra užo było, dalej budzie tolki horš.
Kali ja pravilna razumieju sytuacyju, to jana takaja: pavodle rasparadžeńnia padlaskaha vajavody imja Taraškieviča nieŭzabavie źniknie z nazvy vulicy i z tablicy na licei ŭ Bielsku, ale prava prapanavać novyja nazvy zastajecca ŭsio ž za bielskimi radnymi? Kali tak, to zamiest taho, kab płakać i pisać ślaźlivyja apraŭdańni Taraškieviča niemaviedama kamu i navošta, biełarusam varta chutka padumać, jakoje imja prapanavać na jaho miesca. Mnie asabista zdajecca, što było b niabłaha, kali b ciapier licej (jak i złučanaja ź im vaśmiklasavaja škoła) nasiŭ imja Jarasłava Kastyceviča (1896-1971) – stvaralnika liceja i jaho šmathadovaha dyrektara (1949-1965). Kastycevič – nia prosta zasłužany čałaviek dla biełaruskaha školnictva na Padlaššy, ale i padlašuk pavodle naradžeńnia. I da jaho ŭ polskich dekamunizataraŭ niama pretenzii. Vulica Kastyceviča ŭ Bielsku ŭžo jość, tak što dla pierajmienavańnia ciapierašniaj vulicy Taraškieviča treba prapanavać niejkaje inšaje imja. Varta, zrazumieła, prapanavać imja niejkaha padlaskaha biełarusa.
Pra druhuju vysnovu ź siońniašniaj sytuacyi ja napisaŭ raniej, kali jašče hetaj sytuacyi nie było (Ci jość u nas plan B?, Czasopis 06/2017). Paŭhodu tamu ja zadaŭ pytańnie – što budzie ź biełaruskim rucham na Padlaššy, kali Varšava abreža abo j zusim zabiare svaje datacyi? Majo pradčuvańnie zmročnaje: amal uvieś hety ruch skončycca, i tyja jaho aktyvisty, jakija žyvuć na dziaržaŭnyja hrošy, pojduć šukać sabie inšaha zaniatku. Ničoha suciašalnaha ŭ adkaz na hetaje pytańnie ja ad nikoha z hetych aktyvistaŭ nie pačuŭ. Ja tady zaprapanavaŭ – i ciapier paŭtaraju hetuju prapanovu – zasnavać svoj finansavy fond na czarną godzinę, pry dapamozie jakoha možna było b zachavać choć rudymenty niepadkantrolnaj dziaržavie biełaruskaj aktyŭnaści na Padlaššy ŭ vypadku značnaha pahoršańnia palityčnaj i finansavaj sytuacyi ŭ kraine. Sabrać hrošy, kab, naprykład, stvaryć niezaležny ad dziaržaŭnaha finansavańnia i kantrolu biełaruski internetny resurs…
Ja nie chaču tut skazać, što ciapierašni polski ŭrad zadumaŭ začynić „Nivu” i „Časopis”. Ale ŭsim vidavočna, što ŭ palityčnym planie Polšča imkliva skočvajecca ŭ aŭtarytaryzm i nacyjanalizm, u jakim ni svabodnaj žurnalistyki za dziaržaŭnyja hrošy, ni mahčymaści ŭ jaje adstajać prava na ŭłasny pohlad, nia budzie. Biełaruskich aktyvistaŭ, jakija ciapier pracujuć na apłočvanych dziaržavaj pasadach, u niedalokaj budučyni čakaje pieravychavańnie ŭ duchu „adzinasłušnaj partyjnaj linii”, jak za kamunistyčnym časam. Chtości moža zaŭvažyć, što i za kamunistyčnym časam ludzi rabili niešta biełaruskaje na Padlaššy. Tak, rabili, a da čaho darabilisia?
Ja viedaju, što biełaruski kanfarmizm znojdzie apraŭdańnie sabie ŭ kožnaj sytuacyi. Ale ŭ siońniašnich abstavinach taki kanfarmizm bačycca mnie jak amal raŭnaznačny z adračeńniem ad svajoj nacyjanalna-relihijnaj tojesnaści. Voś zadumaje Varšava vulicu Jakuba Kołasa ŭ Hajnaŭcy pieranazvać imiem Ramualda Rajsa-Buraha, i padlaski vajavoda padpiša takoje rasparadžeńnie… Jak tady być biełaruskamu žurnalistu na dziaržaŭnaj zarpłacie?