Na pole Kareja w Studziwodach zbliżał się osobliwy pochód. Na przedzie szedł mistrz ceremonii – Dorofej, ubrany w chłopską, lnianą koszulę i żupan. Na rękach trzymał obrzędowe ciasto – korowaj, położone uroczyście na haftowanym ręczniku. Asystowało mu dwóch mężczyzn. Pierwszy w oficerkach po kolana niósł ikonę św. Jerzego, drugi – […]