Dziesięć (najgłupszych) białoruskich mitów o Polsce i Polakach – Agnieszka Goral

Wielu Polaków uważa, że Białorusini to naród wyciszony, zrównoważony, uległy. Cnotliwy. Naród susi-pusi. Naród, który nie krzyczy, nie kłamie, nie kradnie, nie cudzołoży. Nie grzeszy. Naród, który zgadza się na wszystko i wszystko zniesie, jak biblijny Hiob. To jeden z wizerunków Białorusinów w Polsce. Jest jeszcze drugi –Białorusin to kierowca tira. Tira, który wiezie do Mińska polską cebulę, jabłka i marchew. Tira, który dwie doby stoi na granicy w Terespolu, blokując drogę osobówkom, wiozącym polskich eme-rytów na przygraniczne cmentarze. Na tym wyobrażenie przeciętnego Polaka o Białorusinach najczęściej się kończy. Inaczej jest po wschodniej stronie granicy. Tu o Polakach krążą stereotypy utrwalone od lat, a może i wieków.

20140904_165540
fot. Magdalena Pietruk

Najsilniej zakorzeniony obraz zachodniego sąsiada Białorusi funkcjonuje w dużych miastach, położonych najbliżej polsko-białoruskiej granicy, w Brześciu i Grodnie. Tu prawie każdy ma w Polsce znajomych, rodzinę, kuzyna, sąsiada zza miedzy, który wyemigrował dawno temu do Białegostoku i teraz robi biznes na cebulach tulipanów albo po prostu kumpla z bazaru, który co sobotę dowozi ziemniaki i kapustę kiszoną, chętnie kupowane przez białoruskie gospodynie, zamawiające przy okazji kremik na zmarszczki i kurze łapki. Pomimo wiz i niesprzyjającej pogody kontakty białorusko-polskie kwitną jak dawniej, chociaż może na trochę mniejszą niż kiedyś skalę. Katalog najpopularniejszych białoruskich stereotypów o Polsce otwiera powszechnie znane

kurica nie ptica, Polsza nie zagranica.

No tak, kura nie lata, a jest ptakiem. Z Polską jest podobnie. Niby dzieli nas granica, ale wiele łączy. Z Białorusi do Polski można dojechać pociągiem elektrycznym, który na trasie Brześć-Terespol kursuje co dwie godziny. Niektórzy do Polski jeżdżą kilka razy dziennie i z tego się utrzymują. Dawniej hitem były produkty spożywcze i płody rolne – cebula, ziemniaki, marchew, buraki. W ostatnim czasie prawdziwą furorę robi sprzęt rtv na zamówienie. Przywie-zienie kolorowej plazmy z promocji lub niedrogiego laptopa marki zachodniej nie wymaga zainwestowania ogromnych środków, a towar można sprzedać na pniu, zyskując kilkaset złotych od sztuki. Nic dziwnego, że rekordziści kupują kilka telewizorów dziennie i mogą liczyć na specjalne zniżki w przygranicznych marketach. Nie mają też problemów ze zbyciem towaru na Białorusi, bo najczęściej klient trafia się sam, i to jeszcze przed wyjazdem. Co decyduje o popularności Polski jako kraju, w którym robi się zakupy sprzętu elektrycznego i komputerowego? Znaczna różnica w cenie, a zwłaszcza możliwość kupna po cenie obniżonej lub promocyjnej, duży i różnorodny wybór towaru w ciągłej sprzedaży, spory zysk od sztuki, łatwość przewiezienia i przechowania sprzętu, a także jego zbywalność, gdyby
pierwszy klient zmienił zdanie.

Wielu Białorusinów uważa, że

w Polsce można wszystko kupić dużo taniej. Oprócz wódki.

Pamiętam Białorusinki, które jadąc po raz pierwszy do Polski cieszyły się, że za jedną białoruską pensję w pełni wyposażą szafę z ciuchami, a potem będą szpanować zachodnimi sweterkami i jeansami. Po wyprawie do lubelskiej PLAZY przecierały oczy i pytały za zdziwieniem: To Polki na to stać? Niektóre stać, ale większość kasą nie szasta. A Białorusinki w markowych butikach nie kupują w ogóle. Za drogo. Wybierają raczej bazar na Alejach Ty-siąclecia albo hipermarkety. Uwielbiają zwłaszcza te ostatnie. Kupują nie tylko ubrania, ale przede wszystkim słodycze w kolorowych szeleszczących papierkach, kosmetyki, drobne upominki dla rodziny. Na Białorusi już od dawna są hipermarkety, ale chyba nie tak pstrokate, nie tak bogate, mniejsze. Nie ma w nich tak wielu produktów zachodnich marek po atrakcyjnych cenach. Co innego alkohol. Białorusini uważają, że najszlachetniejszym z trunków jest czysta wódka. Nie wino, nie piwo, a właśnie wódka. A wódka to wódka. Właściwie obojętnie jakiej marki. Najlepsza wódka jest oczywiście na Białorusi.

Białorusini rzadko jednak piją w towarzystwie Polaków, bo uważają, że

Polacy traktują Białorusinów jak ruskich.

To się powoli zmienia, ale coś w tym jest. Pewnie dlatego, że prawie wszyscy Białorusini mówią po rosyjsku i niczym nie różnią się od Rosjan i Ukraińców. W składzie Związku Radzieckiego różnice między republikami były przez Polaków jeszcze mniej uchwytne. Teraz sami Białorusini nie obnoszą się ze swoją narodowością. Sądzą, że Polakom te informacje nie są do niczego potrzebne, zdają sobie też sprawę, że napięcia między naszymi narodami, nagłaśniane przez media, mogą negatywnie wpływać na relacje osobiste. Wielu Białorusinów uważa się za biedniejszych w porównaniu z Polakami, z drugiej jednak strony jest przekonanych, że na Białorusi żyje się zdecydowanie lepiej i bezpieczniej niż na przykład na Ukrainie czy w odległych republikach rosyjskich. Starsze pokolenie ceni sobie białoruską stabilizację, ale najchętniej powróciłoby do dawnych czasów, gdy to Polacy handlowali na bazarach złotem i ciuchami. Najbardziej za ruskich obraża się młode pokolenie, które – wbrew temu, co głosi polska propa-ganda – coraz częściej spogląda na Zachód.
Białoruscy emeryci i renciści, w swej znakomitej większości, są święcie przekonani, że

Polacy boją się Łukaszenki.

Dlaczego? Bo to prawdziwy mąż stanu, który nie boi się niczego i nikogo. On nie uklęknie przed polskim prezydentem. Jednym dekretem może zerwać wszelkie kontakty międzynarodowe. Rządzi twardą ręką. Może zamknąć każde przedsiębiorstwo i w mig zwolnić skorumpowanego urzędnika. Prezydent troszczy się o najbiedniejszych, co miesiąc wypłaca im emerytury i renty. Dba o to, żeby na Białorusi nie zabrakło gazu i żeby w kranie płynęła ciepła woda. Potrafi stłumić w zarodku wszelkie antybiałoruskie inicjatywy, jak chociażby działania Związku Polaków na Białorusi. Przecież białoruskie społeczeństwo dobrze wie, że

każdy Polak jest fałszywy.

Jest nawet takie powiedzenie: fałszywy jak Polak. Zgodnie ze stereotypem, Polakom nie wolno zbytnio ufać, zwłaszcza w kontaktach osobistych. W przeciwieństwie do Białorusinów Polak ukrywa swoje prawdziwe uczucia, jest nazbyt kulturalny, trochę egzaltowany, a to sprawia, że nigdy nie wiadomo, czego się po nim spodziewać. Polak myśli jedno, robi drugie. Zawsze dba o swój interes. Wie, co mu się opłaca i jak się ustawić, aby jak najwięcej zyskać. Za to

Polki urodą przypominają piękne szlachcianki.

Ten mit wywodzi się z literatury i historii. Nawet na obrazach Polki to jaśnie panienki o bladych twarzyczkach i warkoczach jasnych jak len. Szukając w Polsce żony (co zdarza się rzadko) Białorusin liczy na to, że spotka cud niespotykanej urody – wątłą, filigranową kobietkę o jasnej karnacji i niebieskich oczach. Rzeczywistość okazuje się zgoła inna. Polki nie tylko nie przypominają niewinnych, niedożywionych anielic, ale wręcz temu wizerunkowi zaprzeczają. A blondynek chyba więcej jest na Białorusi, bo same Białorusinki uległy globalnej modzie na blond. Blond plus wyrazisty makijaż. Żadnej niewinnej bladości.

Młode Białorusinki szczególnie dbają o linię. Pisma o dietach stanowią trzon prasy kobiecej. Zachowanie szczupłej figury wcale nie jest takie proste, bo białoruska kuchnia jest mączna i kaloryczna. Do restauracji wciąż nie dotarła moda na jedzenie lekkostrawne, niskokaloryczne, wegetariańskie. Królują wszelkiego rodzaju placki z sosami mięsnymi, pierogi ze skwarkami, zawiesiste zupy z zasmażkami, ciasta z kremami. W Mińsku jest kilka sklepów z tortami sprzedawanymi w kawałkach lub całości na wagę. Kolejki są tak duże, że w godzinach szczytu trzeba stać kilkadziesiąt minut. Chętnych nie brakuje. Zresztą kilka rodzajów tortów można kupić w każdym białoruskim spożywczym. Bez tortu nie obędzie się żadna poważniejsza okazja, nawet do pracy kupuje się tort, świętując rodzinne i służbowe uroczystości. Ale na co dzień Białorusini preferują jedzenie proste, z omastą.

W Polsce bez przerwy jedzą bigos, a na Białorusi ziemniaki i kaszę.

Jeżeli zapytać Białorusina, co króluje na polskich stołach, to odpowie: bigos. Nieważne, że najczęściej nie wie, czym ów bigos jest, bo zarówno w języku rosyjskim, jak i białoruskim nie ma podobnego wyrazu. O bigosie pisał Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu. Bigos potrafi ugotować każdy Polak i potrawę tę można zjeść na poczekaniu w każdej, nawet podrzędnej dworcowej knajpie. Za to Białorusini preferują ziemniaki i kaszę. Od ziemniaka Białorusinów nazywają bulbaszami (kartoflarzami). I rzeczywiście, na Białorusi ziemniaki je się gotowane, smażone, duszone, pieczone, nadziewane, w farszach, ziemniaczanych babach i Bóg wie w jakiej jeszcze postaci. A na śniadanko dobrze zjeść kaszę z tłuszczykiem. Kasza może być gryczana lub jaglana, najważniejsze żeby była ze skwarkami, słoninką albo przynajmniej ze szklanką kwaśnej śmietany.

Współczesna białoruska i polska kuchnia znacznie się różnią. Najbardziej widoczne jest to na domowych przyjęciach. Domeną białoruskich gospodyń jest nie tylko smaczne jedzenie, ale też słynna białoruska gościnność.

Polacy są mniej gościnni niż Białorusini. Wywyższają się, częstując gości paluszkami i winem, zamiast swojskim bimbrem i kanapkami ze słoniną i kiszonym ogórkiem.

Gościnność Białorusini uważają za swoją podstawową i niepodlegającą dyskusji cechę narodową. Białorusin podzieli się z innymi ostatnią kromką chleba, a postara się i o trunek. W Polsce z gościnnością jest różnie. Możesz wyjść głodny (i spragniony). Nawet tak zwane huczne przyjęcia wyglądają inaczej. Na Białorusi ceni się spontaniczność, szybkie zakupy, wspólne gotowanie. W Polsce gości usadza się na kilka godzin przy stole i każe im prowadzić lekką konwersację o polityce albo gospodarce. Nie zostaje się na noc. Nawet wypieki podaje się na stół w kawałkach, jakby były wczorajsze. Na Białorusi blachę ciasta podsuwa się pod nos gości i z wypiekami na twarzy głośno zastanawia, jak tym razem wyszło. Taki element ryzyka. Wcześniej nikt nie ma prawa spróbować. Niech goście czują się najważniejsi.
Z Białorusinami my, Polacy, nie możemy się w gościnności równać, ale za to przewyższamy naszych wschodnich sąsiadów poszanowaniem tradycji. Tak przynajmniej uważa większość Białorusinów.

Polacy szanują swoją historię, odnawiają zabytki, dbają o język. I wszyscy chodzą do kościoła.

Na pierwszy rzut oka może tak wyglądać. Gdy przekracza się polską granicę, od razu rzucają się w oczy małe kościoły, oczka w głowie miejscowych proboszczów. Wykoszone trawniki, szpalery iglaków, klomby z kwiatami, solidne ogrodzenia, wyłożone kostką alejki. Aż miło popatrzeć. Ale gdyby przyjrzeć się uważniej, z inwestycjami nie jest tak różowo. Wiele polskich zabytków niszczeje. Muzea świecą pustkami. A o historię, zwłaszcza tę najnowszą, polskie spory nie mają końca.

Wystarczy pójść na niedzielną mszę, żeby przekonać się, co to jest polski katolicyzm. Na ostatniej wizycie po kolędzie proboszcz żalił się, że nasza wiara zależy od pogody. Latem, w ciepłe, słoneczne dni, świątynia jest pełna, w zimie nikt nie chce modlić się w nieogrzewanym kościele. Młodych w całym roku jak na lekarstwo. A Biblię znają chyba tylko będący w mniejszości Świadkowie Jehowy. Ot, polska rzeczywistość.

I jedynie sytuacja języka polskiego jest u nas lepsza niż białoruskiego na Białorusi.

Język polski jest koszmarny. Tylko prz, psz, brz, bsz. Od tego szumu i brzdęku może zakręcić się w głowie.

Nie bez kozery Białorusini nazywają Polaków pszekami. Pszek to ten, kto posługuje się pełnym psz- językiem polskim: przyjechałem, przyszedł, przed, przez, przerobić, przybić, zaprzeczyć. Wszędzie to drażniące uszy połączenie
głosek.

Czy Białorusini kochają Polaków? I czy z wzajemnością? Chyba nie jest to miłość odwieczna i po grób. Wiele zależy od osobistych kontaktów. Inne doświadczenia mają Białorusini, którzy przyjeżdżają do Polski w celach handlowych, inne – artyści biorący udział w festiwalach teatralnych. Jedno jest pewne – nasze narody więcej łączy niż dzieli. Mamy wspólną historię, wspólnego Mickiewicza, Moniuszkę i Kościuszkę, podobne języki. Piękną puszczę. Słowiańską duszę. A że rozstaw kół w polskich i białoruskich pociągach nieznacznie się różni? Jeżeli granicę przekracza się w nocy, przez sen nawet nie czuje się zmiany podwozia.

20140904_165510
fot. Magdalena Pietruk

 

 

 

53 Comments

  • Bardzo ciekawy tekst. Ja wyznam, że nie posiadam żadnego wyobrażenia o Białorusinach. Bardziej o samej Białorusi na podstawie opowieści – że Mińsk to zadbane miasto, że biblioteka narodowa ma imię Lenina… I o sposobie picia wódki – pod chleb z miodem i ogórkiem.
    Chętnie bym kiedyś zobaczyła Białoruś.
    PS w tekście na początku jest maleńki błąd – powinien być zachodni sąsiad (Polska)

  • Co do Polaków to w wielu kwestiach prawda. Tej naszej słynnej polskiej gościnności chyba już się wyzbyliśmy , tu chyba trzeba winić takie czasy. Ale i tak na wschodzie kraju jest z tym lepiej niż “w Polsce” . Bigos to ja też umiem ugotować ale nie robię tego często , dosłownie 2 góra 3 razy w roku.
    Artykuł super.

  • 59eBFL Thanks so much for the article post.Really looking forward to read more. Really Cool.

  • To są stereotypy? To są wykuwane w mózgach antagonizmy fałszujące obraz rzeczywistości, wprowadzając zastraszanie, lęki, obawy,zakłamania,niedomówienia a wszystko po to by budować mur, im wyższy tym lepszy, aby nigdy nie doszło do zbliżenia Białorusinów i Polaków, ani Litwinów ani Ukrainców. Wszystko po to by wyprać mózgi aby nigdy nie pomyśleć o tym co nas wszystkich łączy, co jest naszym dziedzictwem zarówno Polski, Ukrainy,Białorusi, Litwy. Aby nikt nigdy nie zdał sobie sprawy że Rzeczpospolita będąca enklawą wielonarodowościową skupiająca pod jednym dachem kalwinów, luteranów, prawosławnych, żydów, katolików, muzułmanów. Aby nikomu nie przyszło do głowy że Rzeczpospolita sprzed rozbiorów to była federacja narodów( Polaków, Litwinów,Rusinów,Tatarów… ).Czymś większym niż dany kraj. Wszystko po to by to się nie odrodziło. Mamy być sobie obcymi narodami, mamy żreć się o wszystko i o wszystkich. Czy Wilno było Polskie czy Litewskie, czy Wielkie Księstwo Litewskie jest bardziej Białoruskie czy Litewskie, Czy Grodno to Polskie miasto czy Białoruskie. Wszystko po to byśmy byli podnóżkami naszych sąsiadów. Nie dajmy się oszukiwać i manipulować. Są Państwa którym zależy na tym abyśmy byli sobie obcy.

  • This is typically becausee it didn’t consist of the
    necessary supplementations demanded to ensure the benefits of testosterone treatment are given the opportunity to arise and, more tto tthe point, to keep unwanted,
    health -hindering side effects at bay.

  • Amongst other androgenic hormones, tstosterone iis most abundantly
    found in the male bopdy and is accountable for the growth of thee male reproductive system and secondary sexual featues including facial hair, chest hair
    annd a broader bone structure.

  • From offering directions to local attractions to guaranteeing fresh breakfasts are
    served each early morning, Harvest Moon Bed and Breakfast makes every effort
    to fulfill all guests’ demands.

  • Unquestionably believe that which you said. Your favorite reason appeared to be on the internet the simplest thing to be aware of.
    I say to you, I definitely get irked while people consider worries that they just don’t know about.

    You managed to hit the nail upon the top as well as defined out the whole thing without having side-effects , people can take a signal.
    Will likely be back to get more. Thanks

  • On top of that, China blew up of its tributaties, with Korea as well as the Ryukyu Islands
    yielded to Japan.

  • After President-elect Donald Trump’s pick for secretary of state made solid declarations concerning
    China’s actions in the South China Sea, Chinese officials have responded with low-key,
    measured statements– while state-run media have actually cautioned of
    the potential for dispute as well as retaliation.

  • An excellent variety of sweets and pleasant food discovered in China are commonly offered
    as treats, rather after that as a post-meal treat training course in dining establishments as in the
    West.

  • Discover China is Organised in cooperation between Interface Education and the Hong
    Kong University of Science and Modern technology (HKUST).

  • You will have to acquire a replacement ticket from the nearby Australian consular office or consulate,
    in addition to a Chinese visa to allow you to leave China.

  • If you’re ready to show your imagination every-day,
    help people feel and look their finest, and get the training you have to begin a
    new profession while in the thrilling beauty sector, find
    out more about the cosmetology curriculum offered at Oceanside Faculty of Elegance!

  • Hello Web Admin, I noticed that your On-Page SEO is is missing a few factors, for one you do not use all three H tags in your post, also I notice that you are not using bold or italics properly in your SEO optimization. On-Page SEO means more now than ever since the new Google update: Panda. No longer are backlinks and simply pinging or sending out a RSS feed the key to getting Google PageRank or Alexa Rankings, You now NEED On-Page SEO. So what is good On-Page SEO?First your keyword must appear in the title.Then it must appear in the URL.You have to optimize your keyword and make sure that it has a nice keyword density of 3-5% in your article with relevant LSI (Latent Semantic Indexing). Then you should spread all H1,H2,H3 tags in your article.Your Keyword should appear in your first paragraph and in the last sentence of the page. You should have relevant usage of Bold and italics of your keyword.There should be one internal link to a page on your blog and you should have one image with an alt tag that has your keyword….wait there’s even more Now what if i told you there was a simple WordPress plugin that does all the On-Page SEO, and automatically for you? That’s right AUTOMATICALLY, just watch this 4minute video for more information at. Seo Plugin

  • Write more, thats all I have to say. Literally,
    it seems as though you relied on the video to make your
    point. You obviously know what youre talking about, why waste your intelligence
    on just posting videos to your blog when you could be giving us something enlightening to read?

  • The program’s popularity, partially, is due to the fact that customers can make downpayments of just 3.5 percent using the FHA.

  • Some individuals use the FHA home mortgage to acquire such
    a structure and rent out the staying systems in order to cover their mortgage settlement as
    well as save money for their next financial investment purchase.

  • The borrower, that pays an insurance coverage premium of one fifty percent of
    1 percent on decreasing balances for the lending institution’s protection, gets two advantages:
    a cautious evaluation by an FHA inspector as well as a lower interest rate
    on the home mortgage than the loan provider might have provided
    without the protection.

  • Great web site. Lots of helpful information here. I am sending it to
    a few friends ans additionally sharing in delicious. And obviously, thanks to your sweat!

  • What i don’t understood is in truth how you are
    now not really much more neatly-preferred than you may be now.
    You are so intelligent. You realize thus considerably relating to
    this matter, produced me in my view imagine it
    from a lot of varied angles. Its like women and men are not
    involved except it is one thing to accomplish with Woman gaga!
    Your own stuffs outstanding. Always handle it up!

  • Thanks a lot for sharing this with all people you actually understand what you are talking about!
    Bookmarked. Kindly also consult with my website =). We will have a hyperlink
    alternate arrangement between us

  • Hi, I check your blogs daily. Your humoristic style is awesome, keep doing
    what you’re doing!

  • My coder is trying to persuade me to move to .net from PHP.

    I have always disliked the idea because of the expenses.
    But he’s tryiong none the less. I’ve been using WordPress on various
    websites for about a year and am anxious about switching to another platform.
    I have heard very good things about blogengine.net.
    Is there a way I can transfer all my wordpress posts into it?
    Any help would be greatly appreciated!

  • It’s impressive that you are getting thoughts from this article as well as from our
    dialogue made here.

  • Can I just say what a relief to find someone that genuinely knows what they are
    discussing on the internet. You actually realize how to bring a problem to light and make
    it important. More and more people ought to read this and understand this side of your story.
    I was surprised you aren’t more popular given that you definitely have the gift.

  • You could definitely see your enthusiasm in the work you
    write. The sector hopes for more passionate writers
    such as you who are not afraid to say how they believe.
    All the time follow your heart.

  • Someone essentially lend a hand to make critically posts I’d state.
    This is the first time I frequented your website page and to
    this point? I surprised with the analysis you made to create this particular put up amazing.
    Fantastic activity!

  • Good post but I was wanting to know if you could write a litte more on this subject?
    I’d be very thankful if you could elaborate a little bit further.
    Thank you!

  • Hmm is anyone else experiencing problems with the pictures on this blog loading?
    I’m trying to find out if its a problem on my end
    or if it’s the blog. Any responses would be greatly appreciated.

  • Attractions: A small-sized waterfall with several cascades.
    The statue will need to be moved so that the Heron thinks it is another bird’s
    territory. A shady place is very important because the
    fish can get sun-burned, and that will not be a good thing.

  • Attractions: A small-sized waterfall with several cascades.
    The statue will need to be moved so that the Heron thinks it is another bird’s territory.
    We could not help notice the lush green abundant
    forests around us that were simply awesome.

  • Our Premium service emails you a day-to-day attachment of our entire public proxy database in a
    rawtxt format, producing downloading and using public proxy servers much less complicated.

  • I am really inspired together with your writing talents
    and also with the structure for your blog. Is this a paid subject or
    did you modify it your self? Either way keep up the nice high quality writing, it is uncommon to see a nice blog like this one
    today..

Comments are closed.