Narodnaja mudraść kaža: vialikaje lepš vidać na adlehłaści. U maim vypadku hetaja prykazka paćvierdziłasia na ŭsie sto adsotkaŭ. Mnie treba było pierajechać u českuju Prahu, kilametraŭ za 800 ad Biełastoku, kab ubačyć na Padlaššy toje vialikaje, čaho ja nia bačyŭ, kali tam žyŭ. A mienavita: na Padlaššy jość svaja admietnaja padlaskaja mova, jakoj niama ni ŭ jakim inšym miescy na śviecie, i jana nievybačalna zaniadbanaja i śpichnutaja na ŭzbočča aficyjnaha biełaruskaja (a taksama ŭkrainskaha) aktyvizmu ŭ rehijonie. Jak niešta mocna saramlivaje i zusim biesperspektyŭnaje.Kali chočacie, hetuju maju prazorlivaść na adlehłaści možacie nazvać praskaj perspektyvaj.
Mnie było ŭžo bližej da 50, čym da 40 hadoŭ, kali maje vočy narešcie raspluščylisia na hetuju padlaskuju (nie)vidavočnaść. Mahčyma, było ŭžo zapozna, kab pierastaŭlać svajo žyćcio ŭ inšuju kalainu, ale mnie padumałasia, što jašče nia pozna, kab pastaracca choć u niejkaj stupieni admalić svaju raniejšuju ślepatu. Tamu, pačynajučy z 2005 hodu, ja amal usie svaje pazaprafesijnyja zaniatki (pa-za žurnalistykaj na Radyjo Svabodnaja Eŭropa/Radio Svaboda) pastaraŭsia padparadkavać jakraz pramocyi padlaskaj movy siarod jaje karystalnikaŭ na Padlaššy i zacikaŭlenych ludziej u šyrokim śviecie.
Paradaksalna, maja „emihracyja” ŭ Čechii i heahrafičnaja addalenaść ad Padlašša tolki paspryjała ažyćciaŭleńniu pastaŭlenaha sabie zadańnia. Ujaŭlaju, kolki času mnie daviałosia b patracić biasplonna na roznyja biełaruskija imprezy, spatkańni, prezentacyi, dyskusii i „basoviščy”, kali b ja zastavaŭsia ŭ Biełastoku i sprabavaŭ tam tłumačyć, što treba zrabić z padlaskaj movaj. A tak – ja sam sfarmulavaŭ prablemu i sam staŭ pracavać nad jaje vyrašeńniem, nie raźličvajučy na ničyjnuju dapamohu, akramia žončynaj u Prazie i bratavaj u Biełastoku. Nichto z aktyvistaŭ biełaruskaha ruchu na Padlaššy mnie nie dapamahaŭ, ale j nichto nia byŭ u zmozie pieraškodzić abo zaduryć hałavu niečym inšym.
Čechija – adno z lepšych u śviecie miescaŭ, dzie možna svabodna dumać pra movy, svabodna pracavać z movami dy znachodzić prychilnikaŭ i zrazumieńnie dla svaich moŭnych idejaŭ. Sami čechi mocna i sporna papracavali, kab u daščentu aniamiečanaj krainie (što tyčycca intelektualna-kulturnaj elity i miaščanstva), pačynajučy z druhoj pałovy XIX stahodździa, adradzič českuju movu i viarnuć naležnaje joj miesca ŭ publičnym žyćci. Čechi – pazytyŭny prykład dla ŭsich, chto kaža, što niama sensu padtrymlivać niejkija moŭnyja idei z uvahi na ich mierkavanuju biesperspektyŭnaść. Na svajoj darozie ja sustreŭ adnaho takoha pazytyŭnaha čecha – prafesara movaznaŭstva Jíři Marvana (1936-2016) – ź jakim my paznajomilisia bližej i jaki nia tolki ŭchvaliŭ maje zaniatki z padlaskaj movaj, ale i padbiŭ mianie napisać artykuły pra padlaskuju movu (i pa-padlasku!) u vydańnie Karłavaha ŭniversytetu, jakoje jon redahavaŭ.
Što tyčycca padlaskaj movy, mnie zastajecca tolki adzin pracajomki prajekt, jaki daviadziecca darabić adnamu, nie spadziejučysia na dapamohu zboku. Heta „Polska-padlaski słoŭnik”, raźličany na 45-50 tysiač artykułaŭ, jaki ja pačaŭ składać u elektronnym vyhladzie na staroncy Svoja.org hadoŭ piać-šeść tamu i zrabiŭ bolš-mienš čaćviertuju častku. Usie inšyja padlaskija prajekty ja ciapier rablu ŭ supracoŭnictvie ź ludźmi z Padlašša (znajšlisia takija letucieńniki narešcie!). U hetym sensie – praskaja perspektyva majho dalejšaha žyćcia nia vielmi kab bieznadziejnaja. Nu, prynamsi nia horšaja, čym praskaja perspektyva Francyska Skaryny, jaki ŭžo paŭtysiačy hadoŭ čakaje, kali ž heta naš narod stanie havaryć i čytać na svajoj movie 🙂