Tamara Bołdak-Janowska. Strach

Zacznu na prastoj mowie. Niekatarayja haworać, szto ni bajacca śmierci. A ja bajusa. Mnie ǔsio zdajecca, szto minie pryduszywaja wielizny palac. Jon nasoǔwajacca na minie z wierchu. Ja ni mahu nawat pisnuć. Jon kirujacca na hrudzi, u serco. I kaniec. A ja ni hatowa. Nocz. Ni mahu zasnuć. Zaświeczywaju latarku. […]