Po swojomu – Barbara Goralczuk

11667546_414735982066543_2811525166168708232_n
Barbara Goralczuk – autorka poezji i prozy. Debiutowała powieścią “Nadzieja aż po horyzont” 2015.

My

Czom tak chutko utikaje
To, szto jest – a bacz – ne ma!
Ptaszka w nebo ulitaje
I tecze w reczci woda.

Twoja dłoń w mojuj dołoni,
Moje mieście pry tobie.
Siadom razom puod jabłonioj
Poza nami – durnyj świet.

W twoich oczach ciełe nebo,
W naszuj chati cieły świet,
I niczoho buolsz ne treba ,
Chwatit miły, szto ty je.

.

Worobiej

Siwa ptaszoczka sieła na płoti
Takaja małaja, sama…
Aż kuot na jeji skoczyw!
Nu, uśpieła, utekła.

Worobiejczyk,
szto żywe puod dachom
Prylitaje do kurnika
Maleńki, wsio puodszyty strachom
Na puodwuorku
maje woroha, kota!

Hospodynia rano kury nakormiła
Nasypała osypki, ziorna
I worobiowi z boku prydiliła
Chaj pojest, małaja ptaszyna !

Pryjechali dieti i wnuki
Na nedielu odwiedati bat’kow
Wliezła wnuczka na babiny ruki .
A worobiejczyk krutiw hołowoj.

Babciu, wróbelek patrzy na ciebie!
Smijećcia trylietnie ditia.
Tak, Aniu, pomieścit puodwuore
I kury, i koty, i worobia.

(zam. Bielsk Podlaski, autorka poezji i prozy. Debiutowała powieścią “Nadzieja aż po horyzont”, 2015)

8 Comments

Comments are closed.